Po pierwsze musisz zadbać o:
1. pomocnika – sam tej sztuki nie dokonasz
2. naklejkę – bez niej montaż może być znacznie utrudniony
3. spryskiwacz – do niego nalejesz wodę
4. dwie deseczki o szerokości około 10 cm, które owiniesz grubą flanelką, a które posłużą do wypychania wody spod folii
5. płyn do mycia naczyń, którego kropelkę wlejesz do wody w spryskiwaczu
6. płytę na którą przykleisz naklejkę
7. trzy krzesła – na nich ułożysz płytę
8. czystą podłogę – na niej odkleisz folię naklejkową od papieru zabezpieczającego klej
9. miarkę – jak sam wiesz mara „na oko” zazwyczaj szwankuje
10. ostry nożyk do przycinania tapet
11. mop lub ścierkę do podłogi…
… aha i miej na oku CHAOS, który jeszcze przed rozpoczęciem montażu „wywal” za drzwi mieszkania. Układanie naklejek wymaga całkowitego spokoju.
Pamiętaj, że czasu masz nadto!
Naklejanie zaczniemy od zebrania wszystkich elementów w jednym miejscu. Najgorsze co może się przydarzyć przy montażu, to bieganie i szukanie spryskiwacza, nożyka do przycinania lub psa, który zostawia za sobą setki, przylepiających się do wszystkiego włosów.
Przy wyborze miejsca pamiętaj o dwóch rzeczach:
Raz – podłoga będzie pławić się w wodzie!
Dwa – w pomieszczeniu nie powinno być kurzu.
Zapewniam, że po zakończonym naklejaniu kurzu w pokoju nie uświadczysz – podłoga zalśni jak nigdy dotąd!
Po pierwsze ustaw trzy krzesła w taki sposób, abyś mógł na nich równo ułożyć drzwi od szafy wnękowej, płytę ozdobną na ścianę, drzwiczki od szafy… płytę, którą zamierzasz ozdobić naklejką.
Po drugie, umyj płytę od strony, którą masz zamiar okleić. Zachęcam, aby do mycia użyć wody z odrobiną płynu do mycia naczyń, którą „ściągniesz” pseudo-wycieraczką samochodową. Takie myjki do okien nie są drogie i możesz ją kupić w każdym sklepie z myjkami do okien.
Napełnij spryskiwacz specjalną (tajemną) miksturą: woda i dwie krople płynu do mycia naczyń.
Teraz „popsikaj” ową miksturą płytę. Uwaga! Nie żałuj wody! Lej wody ile wlezie!
Następny etap, to odklejanie folii samoprzylepnej od papieru, na którym umieścił ją producent naklejki.
Musisz, to zrobić na równej prostej powierzchni. Ja naklejki odklejam na podłodze. Pamiętaj, aby jeszcze przed odklejeniem sprawdzić, czy naklejka nie jest za mała! Za małej naklejki nie naciągniesz! Ona będzie za krotka na zawsze i nic na to nie poradzisz. Lepiej się o tym przekonać jeszcze przed jej naklejeniem.
Pamiętaj też o dwóch ważnych kwestiach:
Nie odciągaj naklejki trzymając folię dwoma palcami – naciągnie się i będzie brzydko wyglądać po naklejeniu.
2. Lej wody na warstwę, gdzie jest klej. Lej wody ile wlezie! Naklejce, to nie zaszkodzi, a wyeliminujesz ryzyko przyklejenia się naklejki do samej siebie oraz czegokolwiek innego, co nie jest dekorowaną płytą. Nie lekceważ tego punktu. Naklejka o długości kilku metrów i szerokości metra, to złośliwa bestia! Będzie starała się uciec! Będzie chciała przyczepić się do wszystkiego, na czym Tobie nie zależy. Będzie skradać się, aby dopaść szafki, umywalki, psa, którego nie zamknąłeś na przedpokoju. Naklejka jest wstrętna, złośliwa i nadzwyczaj sprytna! Bądź sprytniejszy od niej! Polej ją wodą!
Kolejny etap, to ułożenie naklejki na płycie. Jeżeli nie szczędziłeś wody, największe zagrożenia masz za sobą. Połóż po prostu naklejkę na drzwiach, które ozdabiasz i nie przejmuj się, że krzywo leży. Leży krzywo, ale możesz ją przesuwać po płycie. Twoim przyjacielem w tej sprawie jest zawsze uśmiechnięty, miły i skromny – płyn do mycia naczyń.
Teraz dopasuj naklejkę do drzwi. Przesuwaj, aż do chwili, gdy stwierdzisz, że leży właśnie w tym miejscu, gdzie powinna (radość).
Następny etap, to wypchnięcie wody spod folii za pomocą deseczek otulonych w „szaliczek” z flanelki. Zachęcam, aby najpierw wypchnąć wodę na środku naklejki wzdłuż dłuższej krawędzi płyty. Zrób tam ścieżkę o szerokości około 10cm, a następnie powoli ją poszerzaj. W ten sposób zbudowaną niejedną autostradę, więc będziesz w dobrym towarzystwie.
Po wypchnięciu wody sprawdź kilka razy, czy nie zostały jakieś zamaskowane bąbelki. Na tym etapie czaić się tam będzie woda, ale ona po jakiejś dobie wyparuje i pozostanie wstrętny bąbel powietrza.
Pozostał ostatni etap.
Ostrym nożykiem odetnij kawałki folii zwisające smętnie poza obrys drzwi. Ciach i po nich. Jak sam widzisz, zamawiając naklejkę poproś aby dostarczono do Ciebie wzór o kilka centymetrów szerszy i dłuższy. Ułatwisz sobie pracę.
Popatrz na swoje dzieło!
Tak! Zrobiłeś, to zupełnie sam!
Odczekaj jeszcze kilka godzin i będziesz mógł montować drzwi na przeznaczone dla nich miejsce.
Ogromne podziękowania dla właściciela mieszkania Pana … za pomoc przy realizacji materiału.